Program Dolce & Gabbana jest obecnie jednym z najczęściej komentowanych w sieci. Oto co myślą o nim styliści, krytycy mody i klienci.
Kiedy Dolce & Gabbana ogłosiło współpracę z Kim Kardashian, Stefano Gabbane został natychmiast zapamiętany za nazwanie rodziny Kardashian „najtańszymi ludźmi na świecie” w 2004 roku. Tak czy inaczej, to Kim podjęła się „nadzoru” kolekcji wiosna-lato 2023: na konferencji prasowej wyjaśniła, że pomysł współpracy zrodził się w Domenico Dolce i Stefano Gabbanie, gdy zobaczyli w jej garderobie znajdują się kultowe przedmioty ich marki, które zniknęły nawet z ich własnych archiwów. Wspólnie wzięli kultowe projekty powstałe w latach 1987-2007 i przeprojektowali je, aby odniesienia do oryginałów stały się wirusowe: na przykład choker SEX z kolekcji wiosna-lato 2003 zamienił się w choker KIM. Krytycy mody jednogłośnie nazwali współpracę Kardashian „przymierzem zawartym w marketingowym niebie”. Ale narosło wiele pytań dotyczących samej kolekcji i zachowania projektantów. Jak modne, trafne i skuteczne jest to, co robi Domenico Dolce i Stefano Gabbana w dążeniu do wysokiej sprzedaży? Eksperci odpowiadają.
Jakoś nie wiem nawet jak skomentować tę kolekcję Dolce & Gabbana. Kolekcja jako kolekcja, absolutnie rozpoznawalna, absolutnie przewidywalna i wykalkulowana. A co jest razem z Kim, więc bardzo im odpowiada duchem i literą. Bardziej niż ktokolwiek inny. Wszystko, co zawsze im wychodziło – bieliznę, gorsety, koronki, dekolty i panterki – wybrała z ich archiwów.
A to, co ostatnio nazwali całą rodziną Kardashianów „tanim”, to po prostu trollowanie na najwyższym poziomie. A tak przy okazji, zawsze mówią, że działają bez względu na nową lub starą etykę. Ta rozbrajająca szczerość bynajmniej nie wyklucza trafnej kalkulacji. Czyli dokładnie to, co widzieliśmy. Absolutnie korzystna sytuacja.
Zacznę od stwierdzenia, że Dolce & Gabbana to moja marka z dzieciństwa. W latach 90. było zupełnie inaczej niż teraz. Zamiast niekończącego się sycylijskiego ślubu (i pogrzebu), Dolce & Gabbana to prowokacja, seks i zmysłowość.
W 30 roku zmieniła się agenda marki, ale nie sądzę, żeby zmienił się też portret klienta. Po prostu XNUMX-latki dorosły i zamiast prowokować, zaczęły wybierać kobiecość i idealnie dopasowane stroje (to, czego Dolce & Gabbana wciąż nie może zabrać, to perfekcyjny krój sukienek).
Najnowsza kolekcja, poprawione archiwum, której kuratorem jest Kim, jest dla mnie dziwnym posunięciem. Marka ma własną klientelę – kobiety, które dorastały z marką. Marka raczej nie zdobędzie nowych klientów, dopóki nie upora się z trwającymi w prasie skandalami, a nie z pomocą Kim.
Dolce & Gabbana nie zaprosili nikogo z rosyjskiej prasy i nawet nie odpowiedzieli na list, więc idą daleko i długo wraz ze swoim show. Biorąc pod uwagę, ile dla nich znaczy rynek rosyjski. Cóż, to jest nasza rzeczywistość. Ich koledzy zachowują się bardziej dostojnie.
Ten program to najlepsza rzecz, jaką Dolce & Gabbana zrobiła od jakiegoś czasu. Praca z archiwami to w zasadzie duży trend w modzie, a po domu z długą historią oczekiwano takiej kolekcji. I logiczne jest, że kolekcję prezentuje Kim, która uwielbia nosić ubrania vintage. Sama w sobie jest wielką marką, genialną oportunistką i Andym Warholem naszych czasów – to niesamowite, jak udaje jej się zgromadzić wokół siebie tak odpowiednich ludzi.
PR marki powiedział mi, że Dolce chce być bardziej młodzieńcza i przez kilka sezonów współpracowała ze stylistką Julią Sarre-Jamois. Jednocześnie nasza modowa społeczność, wspominając Dolce z epoki supermodelek, mówi: po prostu by to brali i kopiowali, kiedyś tak pięknie to robili! Sam to wielokrotnie mówiłem. Stylistę Jacka Borketta, który pracował przy tym programie, bardzo lubię. Śledzę go od czasów W. W życiu bym nie pomyślała, że stylizuje na pokaz Dolce – najwyraźniej umie pracować z różnymi prośbami.
Z tej kolekcji ja, w przeciwieństwie do wielu, nie pluję. Tak, to nie jest genialne posunięcie projektowe, ale genialne posunięcie marketingowe, które w zasadzie nie zaszkodziło marce. Casting wyszedł świetnie, kolekcja była ironiczna. Jakoś wszystko jest harmonijne i nie denerwujące. Nie mam żadnych negatywnych emocji związanych z tym przedstawieniem – tylko pozytywne.
Znana włoska marka DSquared2 miała zaszczyt otworzyć cykl pokazów. Na sezon wiosna-lato 2023 projektanci przygotowali jasne obrazy z warstwami i niestandardowymi krojami.
Oprócz nadruków i niestandardowych sylwetek, miłość projektantów mody do technik patchworkowych przewijała się przez kolekcję czerwoną linią. Spodnie, dżinsy, koszule, kurtki – wszystkim tym projektanci dodali patchworkowy styl.
Drugi dzień nie zabierał już czasu na sprawy organizacyjne, więc mogliśmy poświęcić więcej czasu na pokazy mody. 18 czerwca MSGM, Brunello Cucinelli, Brioni, Dolce & Gabbana, Fendi, Versace zaprezentowali swoje kolekcje podczas Milan Men’s Fashion Week.
Dolce & Gabbana jak zawsze zaskoczona – w nowej kolekcji projektanci wykazali się determinacją w mieszaniu stylów. Widać to zarówno w kolekcjach damskich, jak i męskich. Na sezon wiosna-lato 2023 projektanci mody zebrali dość rozproszone spojrzenia. Połączyli klasyczne marynarki z mocno podartymi dżinsami, a koronkowe koszule ze sportowymi spodenkami.
Versace nawoływał do porzucenia przeciętności i nudy. Wszystkie elementy ich nowej męskiej kolekcji to feeria kolorów, nadruków i krojów. Luźne spodnie w całości zakryte ukośnymi rozcięciami, koszule w luksusowe wzory, kolorowe buty – to wszystko po prostu nie może zagościć w męskich szafach już w przyszłym sezonie letnim.
Fendi, zgodnie ze swoją najlepszą tradycją, zorganizowało nie tylko pokaz mody męskiej odzieży, ale prawdziwy pokaz ze świetlistymi monogramami, efektami świetlnymi i dynamicznym akompaniamentem muzycznym.
Sama kolekcja jako całość wyszła dość powściągliwa – w kojących odcieniach i bez żadnych ozdobników w kroju. Linia była mieszana, to znaczy zawierała ubrania zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet.
MSGM nadal opiera się na nieformalności we wszystkich jej przejawach. Podobnie jak ich poprzednia kolekcja, ubrania na sezon wiosna-lato 2023 wyszły odważnie, a miejscami ekstrawagancko. Spodnie z abstrakcyjnym nadrukiem, przycięte koszule i t-shirty męskie, kowbojskie kapelusze, krótkie spodenki – to wszystko może być częścią letniej kapsuły dla mężczyzn w przyszłym sezonie letnim.
Tydzień mody męskiej w Mediolanie zaczął się odważnie i kolorowo, ale czy będzie więcej. Jak wypadły pozostałe pokazy tygodnia mody w Mediolanie i ich wyniki. Przed nami pokazy Prady, Missoni, Moschino, Gucci, Etro i innych światowych marek.