Kilka lat temu znana aktorka filmowa Larisa Guzeeva ożenił się ponownie i miał drugie dziecko. Larisa ciężko pracuje. Zagrała w filmach telewizyjnych, w tym tak znanych, jak „Spadkobiercy” i „Nie zostawiaj mnie, kochanie”, gra w przedsiębiorstwie „Pułapka na myszy” i prowadzi program „Jestem mamą” na trzecim kanale telewizyjnym. Ponieważ Larisa jest poszukiwana w zawodzie, po urodzeniu córki, szybko odzyskała swój kształt i ponownie stała się byłą Larisą Guzeevą, którą publiczność tak bardzo kochała po filmie „Okrutny romans”.
– Larisa, czy praca prezentera telewizyjnego to kompromis z życiem, czy nadal jest to ciekawa praca?
– Kiedy zaproponowano mi poprowadzenie programu „Jestem mamą”, długo myślałem, ale w końcu się zgodziłem, ponieważ wszystkie tematy, które są poruszane w tym programie, są mi w jakiś sposób bliskie. Ja też, jak wielu, mam problemy: drugie małżeństwo, dwoje dzieci, relacje między dorosłymi a dzieckiem, dorastanie u dzieci. Tak, nigdy nie wiesz, co jeszcze. To wszystko martwi mnie również jako matkę, te problemy przekazuję przez siebie podczas nadawania. I pomyślałem: jeśli przynajmniej jednej kobiecie łatwiej będzie żyć z naszą pomocą, to jest cudownie. Program jest przyzwoity, ciekawie się w nim pracuje, słuchają mojej opinii, gdy omawiamy kolejny temat programu.
– Nie mogę narzekać, w kinie jest dużo pracy, choć niestety nie takiej jakości i poziomu, na jakim byśmy chcieli. Teraz film jest kręcony inaczej niż dwadzieścia lat temu, kiedy wyprawy filmowe trwały sześć miesięcy, kiedy działały wszystkie sklepy – od charakteryzatorów po kostiumografów. Teraz zbiera się pewna firma, filmują w ubraniach, praca trwa maksymalnie dwa tygodnie. Z psychologicznego punktu widzenia jest to trudne: nieregularny dzień pracy trwający czternaście godzin, mimowolnie pojawia się kreatywne małżeństwo. W końcu fizycznie niemożliwe jest przebywanie na zdjęciu przez tyle godzin. Z przepracowania stałem się rozdrażniony. Nie lubię tego.
– Urodziłeś córkę trzy lata temu. Z którym dzieckiem jest łatwiej, z pierwszym czy z drugim?
– Z drugim. Mama powiedziała: „Póki jesteś młoda, rób karierę” i przejęła wszystko. Nie wiedziałam, co to nieprzespane noce, co to szczepienia, spacery, karmienie – to wszystko mnie ominęło. Lelya raczej córka mojej matki i nazywa ją matką. Kiedyś zwróciłem się do niej z uwagą, a moja matka wyrwała mi ją z rąk słowami: „Tutaj, urodź swoje i wychowaj, a to jest moja dziewczyna”. I to było takie naturalne. A Lelya często mówi: „Albina jest moją matką, a ty jesteś Lariską”.
– Nie, oczywiście uwielbiam ją i ona też mnie kocha. Tyle, że wszystkie zmartwienia o nią spadły na moją mamę, a moja córka to przyjemność. Ale wezmę moje. Niedługo zaczną się stroje i pierścionki – tutaj przyda mi się.
Czy z twoim synem było inaczej?
– Zupełnie inny. Nie było ani jednej wyprawy filmowej, ani jednego festiwalu filmowego, którego nie zabrałem ze sobą George’a. Ale syn też nie był dla mnie ciężarem, bo urodziłam go nie w wieku dwudziestu lat, ale dużo później, więc stan jest zupełnie inny. Błagałem go u Boga.
– Czy masz dobre relacje z dziećmi?
– Georgy ma dziesięć lat, zbliża się wiek przejściowy. Zdarza się, że załatwiamy sprawy bardzo gwałtownie. Syn jest obrażony: „Nie kochasz mnie”. Mówię mu tak: „Kocham cię każdego, nawet jeśli zachowujesz się potwornie, nawet ze wszystkimi swoimi dwójkami”. Ale najwyraźniej stawiam mu za wysoko poprzeczkę i żądam od niego nie jako dziecka, ale jako dorosłego. Czasami nie mam czasu, żeby mu się wytłumaczyć i zaczynam domagać się: „Musisz, bo tak powiedziałam i tyle”. Prawdopodobnie jest źle.
– Dlaczego zabrałaś ze sobą syna na filmową wyprawę, nie było z kim wyjechać?
– Miałam zarówno nianię, jak i gospodynię, a jak wyjeżdżałam na dzień lub dwa, to zostawiłam dziecko z nianią, ale jeśli miałam pracować pół roku poza domem, to oczywiście zabierałam ze sobą syna. I bardzo łatwo wyszła z sytuacji. Po przybyciu na miejsce poszedłem do hotelu lub restauracji, wybrałem spośród obsługi jakąś czystą ciotkę, która mi się podobała i powiedziałem: „Ile ci płacą? Czy możesz wziąć urlop na dwa lub trzy tygodnie? Tyle ci zapłacę dziennie za opiekę nad moim dzieckiem. Na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy nie było pracy, a ludzie nie mieli pieniędzy, chętnie przystali na moją propozycję.
– Okazuje się, że gwiazda filmowa też musi być dostosowana do okoliczności?
– Oczywiście. Teraz jeżdżę w trasę z przedsiębiorstwem i mam specjalny bojler, specjalny kubek do gotowania potraw. A kiedy miałam ze sobą synka, to jedną ręką jeszcze malowałam oczy, a drugą mieszałam zupę, którą dla niego ugotowałam. Zabrałem ze sobą małą kuchenkę laboratoryjną i rondel. Mieszkając w hotelu, moje dziecko nadal jadło domowe jedzenie. Organizowałam sobie życie wszędzie: zarówno za granicą, jak i w dziczy.
– Czy zadaniem administracji kina nie jest tworzenie warunków dla aktorów?
– To tylko legenda. Kiedyś Nikita Michałkow chciał, żeby Lena Solovey kręciła z nim, a ona właśnie urodziła dziecko, więc wynajął jej mieszkanie i zatrudnił nianię. Ale takie warunki nie są zawarte w żadnej umowie i nie ma szczególnego związku z żadnym z aktorów. Myślimy o sobie.
– Przez długi czas. Jestem z natury bardzo wrażliwa. Na przykład nie mogła spać na bieliźnie państwowej i zawsze nosiła ze sobą dwa komplety bielizny pościelowej, które następnie tam zostawiała. Nawet gdy nie było dzieci, wyjeżdżając na długi czas na strzelanie, nie mogłem jeść w stołówkach. Wolałabym ugotować sobie dwa ziemniaki i zjeść je z pomidorem w domu niż w cateringu publicznym. Wszyscy aktorzy, operatorzy i reżyserzy uwielbiali mnie odwiedzać, aby skorzystać z czegoś smacznego. Naturalnie, kiedy urodziły się dzieci, dostosowałam się jeszcze bardziej niż byłam.
– Nawet wyjazd na wakacje z małym dzieckiem to już sytuacja ekstremalna. Nagle zachorować?
– Żyję według zasady: żeby nie upaść boleśnie, rozłóż słomkę. Mam czerwoną walizkę, w której za radą znajomego lekarza biorę wszystko, czego potrzebuję od leków, opatrunków, i mogę wyleczyć, w takim razie całą wyprawę filmową. A dla mojej mamy, która zostaje z Lelyą, maluję wszystko w najdrobniejszych szczegółach i przewiduję wszystko, nawet to, co nie może być. A za granicą nie będę musiała biegać w poszukiwaniu lekarza. Organizuję swoje życie w taki sposób, że nigdy nie zostaję w hotelu, jeśli wyjeżdżam na dłuższy czas, ale wynajmuję mieszkanie, w którym są niezbędne sprzęty domowe: lodówka, pralka, żelazko. Nawet w wieku dwudziestu pięciu lat nie mieszkałam „z otwartą rękawicą” i nigdy nie czułam, że ktoś ma obowiązek się mną opiekować. Mężczyźni też kochają silne kobiety.
– Twój mąż nie rozpieszczał się taką żoną jak ty?
– Myślę, że Igorowi jest ze mną dobrze. Ze mną jest mu łatwo, bo nie muszę dwa razy tłumaczyć, powiedział tylko pół słowa, a ja już zrozumiałem. Dobrze mu mieszka ze mną, bo nie jestem niechlujną, nie rozczochraną, niczego nie zapominam. Staram się, aby jego życie było jak najłatwiejsze. Na przykład nie lubię tego typu kobiet – farbowanych hydropirytowych blondynki z cienkim papierosem w zębach i rzęsami wykręconymi do nieba. Zawsze chcę ich zobaczyć, jacy są, gdy są sami. Żal mi męża, bo pracuje od rana do wieczora. A teraz wraca do domu, dom nie jest sprzątany i, widzisz, jestem osobą kreatywną, przygnębioną, ponieważ reżyser Wasia był dla mnie niegrzeczny. A dlaczego on mnie potrzebuje? Cóż, przez rok będzie miał dość miłości, za dwoje, a potem? Ryba szuka tam, gdzie jest głębiej, gdzie człowiek jest lepszy. Mężczyzna też jest człowiekiem, jest też czyimś synem i też chce dobrze żyć.
– Lariso, jak udało ci się tak szybko wrócić do formy po urodzeniu drugiego dziecka?
– Ścisłe ograniczanie się do jedzenia. Jestem osobą nerwową, niestety jem stres. Wiem, że jest bardzo źle. Zszyj usta ostrymi nitkami, aby nie jeść. Nie ma innego wyjścia.
Co ze sportem, dietą, masażem?
– Nie lubię sportów, żadne masaże i diety w niczym nie pomagają. Kiedy na kilka dni przed ceremonią Teffi musiałam zrzucić siedem kilogramów, nikt w domu nie wierzył, że dam radę. Schudłem. Zielona herbata, płatki owsiane, owoce i warzywa.
Czy można tak jeść cały czas, żeby nie mieć problemów z wagą?
Nie, kocham życie. Jest we mnie tyle rabelaizjanizmu – lubię jeść pyszne jedzenie, pić dobre wina. I bez względu na to, co ludzie myślą o jedzeniu, nadal pozostaje główną i bardzo przyjemną przyjemnością.
– Czy Igor dba o siebie? Pracuje w restauracji ze smacznym i zdrowym jedzeniem, prawda?
„Wie, jak się kontrolować. Ostatnio bardzo schudł, chociaż nie ma absolutnie czasu na uprawianie sportu.
– Larisa, co konkretnie możesz doradzić?
– Tylko banalne rzeczy. Po pierwsze, ogranicz spożycie pokarmu do minimum. Nie nalewaj sobie talerza barszczu, ale pół porcji. Specjalnie przyniosłem do domu takie naczynia – na pierwsze głębokie, ale małe miski, aby tylko wyglądało na to, że porcja była duża. Po drugie, nie wystarczy od razu gotować. I niech to będzie zasada: po śniadaniu – nie gryź do obiadu. Po obiedzie, przed kolacją, niczego nie przegap, bo podczas obiadu stać Cię na wszystko: deser i kawę, ale wszystko w bardzo małych ilościach. Kolacja o siódmej lub ósmej, a po obiedzie, kiedy czytasz lub oglądasz telewizję, nie bierz niczego do ust. Po prostu zabroniłem sobie gryzienia, siedząc przed telewizorem. Kiedy naprawdę czegoś chcę, piję pustą herbatę. Nie jest konieczne picie dużej ilości płynów w nocy, aby nie było obrzęku twarzy.
– Jakie możesz podać przepisy na pielęgnację twarzy?
– Wszystkie środki ludowe – to wszystko z biedy. Teraz kosmetologia posunęła się tak daleko do przodu, że nie ma potrzeby smarowania twarzy kwaśną śmietaną, która tylko zatyka pory. Lepiej odmów sobie bochenka wędzonej kiełbasy i kup dobry krem do twarzy.
– Co myślisz o makijażu tatuażu i czy zrobiłeś to sam?
„Nie znam nic bardziej obrzydliwego niż te wydęte wargi, wytatuowane i rozciągnięte, pomarszczone czoła. Odcięte powieki – górna i dolna – depersonalizuje wszystko, wszyscy wyglądają jak sklonowane bliźniaki. Nie chcę nikogo urazić, ale musisz wiedzieć, kiedy przestać. Widziałem wiele starszych kobiet w Paryżu i Madrycie, które wyglądały jak malowane pisanki. To nie jest ładne, jest takie samo, ponieważ wiadomo, ile mają lat.
– Czy wykluczacie również kosmetyki dekoracyjne?
Nie, jestem aktorką. Mam wszystko: róż, pomadkę, błyszczyk, tusz do rzęs, eyeliner. A jak wychodzę z domu to robię makijaż. Jeśli chcę zaimponować, nigdy nie wyjdę z domu bez pomalowania rzęs i pomadki. Ale mój makijaż zawsze wygląda naturalnie.
– Skóra często ma skazy. Jak je ukryć?
– Uważaj, co jesz. Wszystko, co jesz, odbija się na Twojej skórze. Uważam, że trądzik u nastolatków wcale nie jest normą, ale wynika z niedożywienia. Nie podawaj dzieciom dużo słodkich, bogatych w skrobię pokarmów. Jeśli gotuję kotlety, to zamiast bułki wkładam startą cukinię do mięsa mielonego. Kotlety są soczyste i delikatne. Przeczytałam od Marleny Dietrich w swojej książce „Alfabet”: „Jeśli chcesz, aby Twoje dziecko było zdrowe, zapomnij o białym pieczywie”. Frytki, cola, McDonald’s – to wszystko jest zabronione mojemu synowi. Właściwy stosunek do swojego wyglądu kształtuje się od dzieciństwa.
– Lariso, twoja pozycja jako aktorki i żony biznesmena zobowiązuje cię do bycia w społeczeństwie. Jak się ubierasz?
– Przynajmniej i często rozdawaj ubrania. Gdy tylko mam dodatkową część garderoby, mój nastrój się pogarsza i natychmiast się jej pozbywam. Nie lubię wielu butów. To, co mam, noszę na co dzień, nie mam specjalnych butów i ubrań „na wyjście”. Ale kocham drogie rzeczy. Wolę mieć jedną drogą bluzkę niż piętnaście tanich. Mam jedną suknię wieczorową i bardzo rzadko ją noszę. Ostatni raz byłem w takiej sukience pięć lat temu w rocznicę Eldara Aleksandrowicza Ryazanowa. Była to czarna sukienka z czystej wełny, długa, do ziemi, z głębokim wycięciem na plecach. Uważam, że zawsze można udekorować swój kostium jakimś dodatkiem. Bardzo lubię szale, szaliki i mam całą kolekcję jedwabnych i wełnianych etoli. Z każdą bluzką, z każdym swetrem jest pięknie.
Jaki kolor dominuje w twoich ubraniach?
– Czarny. Ale bardzo mi to odpowiada, więc kiedy muszę zaimponować, ubieram się na czarno. Kiedyś obiecałam sobie, że nawet nie spojrzę na czerń i kupiłam róż, turkus, niebieski, jasnoszary i to wszystko. Ręka rysuje się na czarno. Bardzo mi odpowiada, przychylnie mi służy.
– Lariso, masz finansową możliwość stworzenia dla siebie sposobu na życie, który nie jest taki sam jak wszyscy inni, ale wydaje się, że nie skorzystałeś z tego. Czemu?
– Po pierwsze, kogo zaskoczyć i dlaczego? Teraz wielu ma domy i mieszkania wysterylizowane po renowacji w stylu europejskim, w których nie tylko nie można mieszkać, ale nie można siedzieć dłużej niż piętnaście minut. Bez ciepła, bez komfortu. I dobrze, że leżę z książką na sofie w kuchni. Nie chcę biegać i dogonić czegoś w życiu, żebym mógł za wszelką cenę spełnić. Powiedzmy, że spotkała kolegów na festiwalu filmowym, uderzyła kogoś swoim wyglądem, nową sukienką. Ta osoba zapomniała o tobie w sekundę, a to wszystko kosztowało cię tyle pieniędzy i wysiłku. Nie chcę na to marnować zdrowia, chcę żyć długo, pielęgnować wnuki, a potem prawnuki.
– Ale przynajmniej ty i twój mąż podróżowaliście po świecie?
– Rzadko wychodzę z mężem. Jeśli wybiera się w podróż służbową, nie mówię mu: „Jestem z tobą”. Po pierwsze pracuję, mam dwoje dzieci, muszę zarabiać, a po drugie, lepiej, żeby Igor tęsknił za mną w separacji, niż żebym wisiał na nim jak ciężar. I więcej podróżowałem po świecie, kiedy dużo grałem w filmach. Z obrazem „Cruel Romance” byłam wszędzie.
Popularna radziecka aktorka, znana również jako główna swatka w kraju, Larisa Guzeeva, zawsze przyciągała uwagę fanów. Zainteresowanie wywołała nie tylko praca artystki, ale także jej burzliwe życie osobiste. Wiadomo, że w poszukiwaniu jednej atrakcyjnej aktorki zmieniali mężczyzn jak rękawiczki.
Larisa Guzeeva, fot. dni. en
Pierwsza miłość
Aktorka spędziła całe dzieciństwo w wiosce Burtinskoye w regionie Orenburg, gdzie silne dziewczyny w ciele były ideałem kobiecego piękna. Larisa na ich tle bardzo różniła się swoją szczupłością. Pierwsza miłość ogarnęła Larisę w liceum. Młoda Guzeeva pisała listy miłosne do obiektu jej współczucia, ale młody człowiek nie odwzajemnił jej uczuć.
Kilka lat później, po tym, jak aspirująca aktorka zagrała w „Cruel Romance” i stała się sławna w całym kraju, ponownie spotkała miłość swojej młodości.
Larisa Guzeeva „Cruel Romance”, fot. kino-teatr.ru
W tym czasie facet był dość zwiotczały i stracił wszelkie ambicje. Bardzo mu przykro, że nie odwzajemnił Larisy. Sama Guzeeva była z siebie bardzo zadowolona, zdając sobie sprawę, że zdecydowanie nie potrzebuje takiego pana młodego.
Czescy zalotnicy
Piękno z prowincji szybko stało się jej własnością podczas stołecznego spotkania. Była jednocześnie kochana i bała się. Larisa nie była nieśmiała i zawsze potrafiła się bronić. W młodości Guzeeva preferowała starszych mężczyzn, więc koledzy z klasy nie wzbudzili zainteresowania dziewczyny.
Sergey Kuryokhin – muzyk
Sergey Kuryokhin i Larisa Guzeeva, fot. armmuseum.ru
Pierwszy związek Larisy był z muzykiem Siergiejem Kuryochinem, z którym aktorka przeniosła się ze stolicy do Leningradu. W planach dziewczyny było studiowanie jako inżynier, ale jej kochanek namówił ją, by spróbowała dostać się na uniwersytet teatralny. Z biegiem czasu stosunki Kuryochin i Guzeevy uległy pogorszeniu.
Wybrany ciągle żartował z pochodzenia dziewczyny. W rezultacie Siergiej postanowił poślubić córkę profesora.
Siergiej Szakurow – aktor
Larisa Guzeeva i Sergey Shakurov, fot. uznayvse.ru
Po zerwaniu z Kuryochinem Larisa nawiązała związek z Siergiejem Szakurowem. To właśnie to spotkanie stało się fatalne dla dziewczyny. Kiedy Siergiejowi zaproponowano zagranie roli Paratowa w filmie „Cruel Romance”, postawił warunek, że chce zobaczyć Guzeevę w roli Ogudalovej. Dzięki staraniom jej kochanka do Larisy przybyła celebrytka.
Po procesie Ryazanov natychmiast zgodził się na ten warunek. Ale sam Szakurow nie grał Paratowa, ale przyjął długo oczekiwaną ofertę w Teatrze Stanisławskiego. Ale w karierze Guzeevy ta rola stała się naprawdę gwiezdna.
Romans z Michałkowem
Nikita Michałkow znakomicie poradził sobie z wizerunkiem Paratowa. Nikita Siergiejewicz miał wielki urok, Larisa zakochała się w nim i zapomniała o Szakurowie.
Larisa Guzeeva i Nikita Michałkow na planie „Cruel Romance”
Wielka miłość nie wyszła, a zakochanie się szybko i bezboleśnie minęło, Lara i Nikita zerwali natychmiast po nakręceniu.
próba losu
Nie można powiedzieć, że w tym momencie aktorka naprawdę kochała swojego partnera, ponieważ czekały na nią prawdziwe uczucia. W 1984 roku, podczas kręcenia filmu „Rywale”, Larisa poznała swojego pierwszego męża, Ilyę, który oczarował naszą bohaterkę swoją charyzmą. Po pewnym czasie młoda aktorka zgodziła się zostać jego żoną.
Larisa Guzeeva z pierwszym mężem, fot. starhit.ru
Ale życie rodzinne nie było tak różowe, jak się początkowo wydawało. Mąż aktorki okazał się narkomanem i musiała stworzyć pozory, że mają się dobrze. Przez osiem lat Guzeeva próbowała uwolnić męża od uzależnienia, ale wszystkie wysiłki poszły na marne.
W tym małżeństwie sama artystka zaczęła nadużywać alkoholu, ale zatrzymała się na czas i zerwała stosunki z Ilyą. Wkrótce po rozstaniu mężczyzna zmarł z powodu przedawkowania.
Dmitry Nagiyev
Guzeeva rozpoczął romans z Nagiyevem, poślubiając Ilję.
Nagiew i Guzeeva. Zdjęcie na youtube
Łatwe, niezobowiązujące związki na krótko przywróciły ją do normalnego życia. Dmitry w tym czasie również nie był wolny: po dowiedzeniu się o jego związku z Guzeevą jego żona Alice Sher odeszła. Wróciła, zdając sobie tylko sprawę, że spodziewa się dziecka.
A Larisa miała tylko miłe wspomnienia z jej związku z Nagiyevem.
Nowy mąż – Kakha Tolordava
Larisa Guzeeva i Kakha Tolordava, fot. jkhollywood.rf
Po raz kolejny pozostawiona sama, aktorka już wiedziała, jakiego mężczyznę chce zobaczyć obok siebie. Potrzebowała odpowiedzialnego i silnego partnera i taką osobę udało jej się poznać. Na planie filmu „Wybrana” dziewczyna zakochała się w temperamentnym gruzińskim aktorze Kakha Tolordava.
Po krótkim okresie czułych zalotów para wzięła ślub. W tym czasie Guzeeva nosiła już dziecko pod sercem od ukochanej osoby. Jednak nawet narodziny ich syna Jerzego nie uchroniły pary przed rozwodem, który spowodowany był zupełnie innym wychowaniem małżonków. Nie mogli pogodzić się z różnicą kulturową. Po separacji rodziców George nadal komunikuje się z ojcem i odwiedza go w Tbilisi.
Igor Apasjan
Ormiański rosyjski reżyser Igor Apasjan nie był oficjalnie żonaty i nie miał dzieci. Główną kochanką i muzą jego życia była Larisa Guzeeva.
Guzeeva i Apasjan, fot. Zen
To ją nakręcił Igor Apasyan w serialu „Maroseyka, 12: Babie lato”. A także zagrała w filmie „Graffiti”.
Niestety, w 2008 roku zmarł sam Igor Apasyan . Miał tylko 55 lat.
Szczęśliwe małżeństwo z Igorem Bukharowem
Igor Bukharov i Larisa Guzeeva, fot. uznayvse.ru
Trzecie małżeństwo utalentowanej aktorki z Igorem Bukharowem można nazwać najszczęśliwszym dla Guzeevy. Warto zauważyć, że przyszli małżonkowie poznali się w latach studenckich. Wtedy dziewczynka miała 18 lat i nie mogła nawet pomyśleć, że ich przyjaźń kiedyś przerodzi się w romantyczny związek, a tym bardziej w małżeństwo.
Po drugim rozwodzie Larisa nie od razu zwróciła uwagę na skromnego przyjaciela. Początkowo zaczęła spotykać się z bogatym bankierem, ale nie było mowy o przyszłości tego związku.
Artystka zrozumiała to w końcu po nieprzyjemnym incydencie w samolocie, kiedy jej syn został oparzony wrzątkiem i potrzebna była pilna pomoc. Bankier nie pomógł jej w tej sytuacji, ale Igor szybko zdecydował o wszystkim. Po zakupie biletów na lot powrotny mężczyzna spotkał na lotnisku aktorkę z dzieckiem i lekarzem.
Igor Bukharov i Larisa Guzeeva, fot. jkhollywood.rf
Według Bukharova współczucie dla Larisy powstało w młodości. Mężczyzna przez wiele lat cierpliwie czekał na odwzajemnienie ukochanej. W wieku 40 lat Guzeeva dała mężowi córkę Olę. Relacje w rodzinie były ciepłe i szczere dzięki wieloletniej przyjaźni.
Jednak w 2016 roku główny swat w kraju przyznał, że jej trzecie małżeństwo również się rozpadło. Plotka głosiła, że gwiazda „Cruel Romance” miała romans z aktorem Euclidem Kurdzidisem. Jednak sama aktorka woli nie mówić o szczegółach swojego życia osobistego.
Tak jak Pugaczowa: Larisa Guzeeva potajemnie opuściła Rosję.
Dlaczego Eldar Ryazanov niejednokrotnie żałował, że powierzył rolę posagu Larisie Guzeeva.
Czy podoba Ci się praca Larisy Guzeeva i jej pozycja w życiu? Napisz w komentarzach.