Ta wersja siatkówki, uproszczona dla wątłych ciał dzieci, pojawiła się w latach 30-tych. Chociaż ten rodzaj sowieckiego sportu dziecięcego rozwijał głównie tylko chwytającą funkcję ciała, był zadziwiająco demokratyczny. W piłkę pionierską mógł zagrać dosłownie każdy: chłopcy, dziewczęta, grubi, dystroficzni, upośledzeni umysłowo i w okularach. W pionierskiej piłce nie było gwiazd, bo nie dało się dobrze zagrać (można było grać bardzo źle, ale to już inna historia). Do tej pory rosyjskie dzieci w tureckich i hiszpańskich hotelach zadziwiają personel swoją tajemniczą grą.
2. Zaufaj kołowrotom
Tam są pochowani, korzenie psychologii narodowej. Na całym świecie bramki obrotowe w metrze i na stacjach są początkowo zamknięte i dopiero po wrzuceniu biletu lub monety do odpowiedniego slotu poruszają się w różnych kierunkach. Jeśli droga jest zamknięta – zatrzymaj się, otwórz – jedź. I tylko tutaj kołowrotki działają na zasadzie roślin mięsożernych. Czapią się w ciemności żelaznych skrzynek, dając ci iluzję pełnej wolności i bezpieczeństwa. Ale przy każdej próbie nielegalnej penetracji ich szczęki zamykają się na ciele intruza – w obszarze najbardziej wrażliwych miejsc.
3. Gotowane mleko skondensowane
Karmelizowane mleko zagęszczone żyje również w zagranicznych supermarketach – w działach wszelkiego rodzaju składników do słodyczy. Ale smak, wzrok i zapach wciąż nie przypominają naszego własnego skondensowanego mleka, które sam gotowałeś w rondlu przez trzy godziny, a potem zdrapywałeś ze ścian i sufitu, po tym, jak lekko rozproszyłeś się oglądając finałowy mecz Europy. Filiżanka.
„Ściereczki były, są i będą! – powiedział kiedyś w rozmowie z prasą szef logistyki sił zbrojnych, generał armii Władimir Isakow. – Bo syntetyki są szkodliwe dla nóg, zwłaszcza gdy trzeba przebiec 30 kilometrów w brezentowych butach. Zamiast syntetycznych grubych skarpet, każdego żołnierza trzeba uszyć na miarę, bo inaczej się zgniotą i wypełnią nogi fałdami do krwawych modzeli. Próbowałem rosyjskich skarpet wojskowych, próbowałem, nie żyjemy w epoce kamienia łupanego. Eksperymenty zakończyły się więc fiaskiem. To wszelkiego rodzaju amerykańscy marines, którzy starają się poruszać helikopterami i jeepami, mogą sobie pozwolić na skarpetki. Taka jest opinia kierownictwa armii. Ale każdy z nas może przynieść jedną przydatną umiejętność z armii. Dla dziewczynek np. możliwość zrobienia sobie w mgnieniu oka skarpetek z dwóch chusteczek do nosa robi niezatarte wrażenie.
5. Usiądź na torze
Nasz starożytny przesąd narodowy mówi, że jeśli wszyscy członkowie hałaśliwej rodziny usiądą na minutę przed wyjazdem, podróż zakończy się sukcesem. Choćby dlatego, że właśnie w tej świętej chwili mogą mistycznie zdać sobie sprawę, że paszporty są na kanapie, bilety są w łazience, a dziecko ma na sobie łyżwy zamiast rękawiczek.
6. Pukanie w drewno
Jak wiecie, wokół każdej osoby pełno jest złych duchów usznych, zajętych niszczeniem wszystkich snów. Gdy tylko słyszą, że ktoś tam chce kupić bardziej opłacalnego konia lub pomyślnie wydać córkę za mąż, natychmiast rzucają się ze wszystkich łap, aby podnieść ceny, rozpieszczać dziewczynę – tylko po to, by zagrać brudną sztuczkę. Dlatego we wszystkich krajach rozsądni ludzie, niemądrze wyrażając na głos część swoich pragnień, natychmiast zapukali w drewno: drzewo odstrasza diabły, nawet druidzi to rozumieli. Ale teraz inne narody straciły tę przydatną umiejętność. I pukaliśmy i będziemy pukać!
Bardziej jak narzędzie tortur niż przyjemności, ta wiązka gałązek z suszonymi liśćmi jest o wiele bardziej oryginalnym symbolem naszego kraju niż francuski balet, chiński kokoshnik czy na przykład czarny kawior, który jest eksportowany z mocą i głównym przez wszelkiego rodzaju Iran i Kanada. Wiele narodów ma kąpiele. Mamy tylko miotłę.
Wydaje się, że brzozy rosną w wielu miejscach, ale z jakiegoś powodu nikt inny nie pomyślał o tym, jak smaczny i zdrowy jest sok brzozowy. Może to kwestia jakiegoś genu, który tylko pozwala nam poczuć subtelny smak słodkawej sklejki, która tak piękna jest w dzieciństwie?
A dla dorosłego sok brzozowy jest absolutnie niezbędny, gdy odwiedza go obcokrajowiec. Wtedy można kupić słoik tego soku i sprawić, by gość porządnie skosztował naszego narodowego napoju, z cichą przyjemnością obserwując wyraz jego twarzy w tym momencie.
Niech mocny napój, protoplasta kwasu chlebowego, zostanie wynaleziony w Mezopotamii – dziś w Egipcie lub Iranie nie znajdziesz kwasu chlebowego z ogniem w ciągu dnia, jak w każdym innym kraju na świecie. Tylko tutaj. A ci dranie, którzy w ostatnich latach przyzwyczaili się sprzedawać napoje gazowane „na bazie kwasu chlebowego”, powinni po prostu utopić się w miskach ze swoimi produktami.
Pralka, która waży 300 gram, praktycznie nie rozrywa prądu i nie zalewa sąsiadów od dołu, narodziła się w Tomsku, w stowarzyszeniu badawczo-produkcyjnym Reton. Po prostu wkładasz to do miski z wodą i brudnym praniem, dodajesz proszek do prania i odpoczywasz – nie chcę. Podczas gdy Ty dbasz o swój własny biznes, Retona dba o swój własny: starannie przetwarza ubrania za pomocą fal ultradźwiękowych, tworzy mikropęcherzyki, które oddzielają brud od włókien tkaniny. Następnie wystarczy odpowiednio wypłukać pranie, uprać ręcznie lub wybielić najbardziej uporczywe plamy i dokładnie wycisnąć prane. Miliony ludzi już kupiły ten genialny wynalazek. Tak, nawiasem mówiąc, „Owsianka z siekiery” to także rosyjska bajka.
Jak udało nam się wprowadzić do rangi starożytnej tradycji narodowej spożywanie nasion słonecznika, które przywieziono nam dwieście lat temu, pozostaje tajemnicą. Niemniej jednak roślina ta została tak wchłonięta przez naszą kulturę, że nawet wyszkoleni historycy, nie, nie i tak, będą się mylić. Na przykład w książce wybitnego pisarza i historyka Borysa Akunina „Altyn-Tolobas” możemy znaleźć żebraczkę, która obiera nasiona, nie zawstydzona faktem, że w roku opisanym w 1682 roku ten egzotyczny kwiat dopiero zaczął posadzone przez zaawansowanych ogrodników w Holandii i Francji.
Kiedyś był wśród wielu ludów łacińskich, ale potem całkowicie zdegenerował się. I starannie go zachowaliśmy. Prawda, nieznacznie zmodyfikowana. Jeśli wcześniej, odnosząc się do osoby, rozszerzyliśmy słowo o dodatkowe „e” na końcu („książę”, „człowiek”), to we współczesnym rosyjskim forma wołacza jest wręcz skrótem w ostatnim samogłoska: „Zin, a Zin”, „ Słuchaj, Paszk”, „Lech, a, Lech!”.
13. Stary Nowy Rok
Europa przeszła z kalendarza juliańskiego na gregoriański pod koniec XVI wieku, a Rosja dopiero na początku XX wieku. Jednak Cerkiew kategorycznie odmówiła udziału w tej hańbie. Nie było tu nic szczególnego (w końcu wszystkie odłamy prawosławia obchodzą Boże Narodzenie 7 stycznia), ale mieliśmy też ateistyczną rewolucję, która wyrzuciła Boże Narodzenie na śmietnik historii i sprawiła, że nie ono, ale wiszący w sąsiedztwie Nowy Rok, najważniejsze święto w roku, dołączając do niego wszystkie dawne atrybuty Bożego Narodzenia, takie jak choinka, płonące gwiazdy i prezenty od Trzech Króli. W rezultacie taki miszmasz jak sałatka Olivier zapisał się w pamięci ludzi i staliśmy się posiadaczami niespotykanego bogactwa – aż trzy świąteczne tygodnie, począwszy od katolickich Świąt Bożego Narodzenia, a skończywszy na nieco smutnym święcie Starego Nowego Roku, których sama nazwa pochodzi z kategorii rzeczy niemożliwych, ale istniejących.
Nie wiadomo, kiedy człowiek prymitywny po raz pierwszy pomyślał o połączeniu ścięgien zwierząt w taki sposób, aby tworzyły komórkowy pojemnik, który można schować do kieszeni na wypadek, gdybyś w drodze z pracy do domu natknął się nagle na kolejkę po kiełbasę. Ale wiadomo, jak pojawiła się nazwa torby ukochanej przez obywateli radzieckich. Po raz pierwszy usłyszano go w monologu Raikina w 1935 roku. „Ale to jest worek strunowy” – powiedział jego bohater, machając wspomnianym przedmiotem przed widzem. – Może przywiozę coś dzisiaj do domu.
15. Adres odwrócony
Co jest ważniejsze – jednostka czy państwo? Indywidualność czy społeczeństwo? Jednostka czy system? Podczas gdy filozofowie walczą o rozwiązanie tych globalnych problemów, od dawna rozwiązała je rosyjska poczta. Tylko u nas adres zaczyna się od kraju, potem od miasta, ulicy, domu, a na końcu kombinacji liter, którą uważałeś za swoje osobiste znaki wywoławcze. Od generała, by tak rzec, do szczegółu. We wszystkich innych krajach najpierw powiadamiasz pocztę, że potrzebujesz Johna Smitha, a dopiero potem podajesz współrzędne miejsca, w którym zwykle znajduje się John Smith. Ale łatwiej nam pracować jako listonosz!
16. Węgiel aktywny
Węgiel drzewny ma właściwości chłonne i jednocześnie zmniejsza kwasowość środowiska – tak zalecił lekarz. Wszędzie więc są im traktowani „z żołądka”. Ale obłudni lekarze i farmaceuci za granicą starają się zamaskować oryginalny składnik, dodając do węgla najróżniejsze dodatki i poddając go różnym metamorfozom (w życiu nie zgadniesz, z czego jest zrobiona ta biała pigułka lub różowa kapsułka). I tylko w Rosji uczciwi sprzedawcy pakują czarne, najbardziej przerażające pigułki do opakowań aptecznych, które plamią usta i palce. Ale to pomaga!
17. „Co? Gdzie? Kiedy?” i KVN
W telewizji jest więcej teleturniejów i konkursów, niż można zjeść. Ale tylko dwie gry to nasze autorskie projekty, a ekipy telewizyjne kupiły scenariusze do całej reszty od zagranicznych firm. Tylko dwa. Ale najlepsi i najbardziej ukochani.
18. Farbowanie pisanek za pomocą cebuli
Oczywiście to wszystko z biedy. Chłop rosyjski zwykle nie miał wystarczających środków na złotą folię i miodowe farby, więc biedni dekorowali jajka tym, co było pod ręką – skórkami cebuli. Czasami jajka były również owijane nitkami, aby uzyskać wesoły wzór. Ale z drugiej strony jajko odpowiednio ugotowane z roztworem cebuli okazało się znacznie smaczniejsze niż zwykle, zwłaszcza jeśli skorupka trochę pękła.
W czasach, gdy szkło było skandalicznie drogie, podstawki były wszechobecne – jako zbroja i wsparcie dla niestabilnego, drogiego szkła. Kiedy szkło zaczęło kosztować absurdalną ilość pensów i fenningów, podstawki pożegnały się z ludzkością, wsiadły na statek i popłynęły z pięknymi piosenkami do baśniowej krainy. Zdarzyło się to wszędzie, z wyjątkiem jednego wielkiego, dużego kraju. Ludzie musieli podróżować bardzo długo pociągami. A w drodze, jak wiadomo, naprawdę chcesz herbaty, zwłaszcza że w kraju, o którym mówimy, picie herbaty stało się narodową tradycją. I tu okazało się, że bez uchwytu na kubki w dygoczącym pociągu się nie obejdzie: to nieprzyjemne, gdy jest się poparzonym wrzątkiem. Wszyscy są tak przyzwyczajeni do picia herbaty ze szklanek z uchwytami na kubki, że w ten sam sposób zaczęli podawać ten napój w domach.
Chociaż rdzeń „Grecja” nasuwa podejrzenia o greckiego szpiega w tym bałaganie, to ona jest naszą największą. Starożytne dowody spożycia gryki przez ludzi znaleziono tylko w jednym miejscu, w Ałtaju. W miejscach pochówku i na parkingach znajduje się dużo skamieniałych ziaren gryki. Najwyraźniej to właśnie z Ałtaju gryka rozprzestrzeniła się po całej Azji, choć bez większych sukcesów. Tylko Japończycy i Chińczycy częściowo zachowali ją w swojej diecie, dodając zmieloną grykę do mąki, a większość ludzi tak naprawdę nigdy jej nie jadła. Dietetycy uważają, że cała rzecz polega na tym, że do kaszy gryczanej trzeba przyzwyczajać się od dzieciństwa, inaczej dorosły, próbujący kaszę gryczaną po raz pierwszy, poczuje gorycz i chemiczny posmak. Tak więc, oprócz nas, nikt tak naprawdę tego nie je i nie wie, jak to jeść. Chociaż kasza gryczana jest sprzedawana w Europie i USA we wszelkiego rodzaju „biologicznych” sklepach spożywczych, nie można patrzeć na te torby bez łez. Kasza gryczana w nich nie jest prażona: zielona, zgnieciona i do niczego.
21. Drzwi otwierane do wewnątrz
Legenda, że w mieszkaniu ZSRR drzwi otwierają się do wewnątrz, by ułatwić KGB wybicie ich podczas aresztowania, jest tylko legendą. Drzwi do funkcjonariuszy KGB otworzyły się same – po cichu i zgubione. A ich lokalizacja jest powszechna dla regionów północnych. Tam, gdzie w nocy pada kilka metrów na werandzie, bardzo szybko rozumiesz, jak powiesić drzwi, jeśli zamierzasz wyjść z domu przed nadejściem zimy.
Marynata – przynajmniej ją napełnij. Prostego ogórka kiszonego nie znajdziesz nigdzie i nigdy. Tylko tutaj. Nie jest jasne, dlaczego eksport nie został jeszcze ustalony, zbiorniki nie spieszą się, nie ułożono rurociągów solankowych. Możesz pomyśleć, że tylko my pijemy. A może nie było jeszcze Prometeusza gotowego zaryzykować wątrobę, który wykradłby nam tę tajemnicę i przekazał ją cierpiącej na kaca ludzkości?
23. 8 marca i 23 lutego
Takich wakacji dla par nigdzie nie ma. Chyba że w Japonii nasze główne święta seksualne odpowiadają trochę “świętom chłopców” i “świętom dziewcząt”. Ale tam jest tylko dla dzieci, ale tutaj jest dla wszystkich. Od dawna nikt nie zastanawiał się nad pierwotnym znaczeniem tych dat. W dzień kobiety pracującej prezenty otrzymują nawet te panie, które nie przepracowały pięciu minut w życiu, a w dniu armii rosyjskiej nic nie uratuje najbardziej bohaterskich dewiantów przed nowymi próbkami skarpet, krawatów i brzytwy w ich prywatnej kolekcji.
Być może w naszym kraju nie ma ani jednego domu, w którym nie byłoby przynajmniej jednej bańki jaskrawej zieleni. Magiczne lekarstwo na wszystko: namaścić – i wszystko przeminie. Setki cudownych bąbelków odlatuje codziennie od Domodiedów i Szeremietiewów. Lecą do odległych krain, do dzikich ludzi, którzy nie wiedzą, czym jest jaskrawa zieleń. Zachodni lekarze nauczyli się już rozróżniać rosyjskie dzieci po tajemniczych zielonych plamach na ich ciałach podczas badań. A gdy tylko się dowiedzieli, podnieśli płacz, ponieważ dzieci zostały posmarowane taką mieszanką, która nie tylko wylewa się na siebie, ale także niebezpieczna z daleka. Teratogeny stałe z substancjami rakotwórczymi. Od tego czasu wszelkiego rodzaju złośliwe zachodnie komisje domagają się zakazu produkcji jaskrawej zieleni w Rosji. Ale w kraju, w którym podręczniki położnictwa nadal zalecają smarowanie sutków matek karmiących zieloną herbatą (przeciw pęknięciom), takie propozycje można uznać za skrajne bluźnierstwo, a pod pewnymi względami nawet obrzydliwe. Bo to już jest atak na fundamenty.
25. Orzeszki piniowe
Najbardziej przydatne orzechy są spożywane tylko w Rosji, co nie jest zaskakujące. Aby trafiły one na stół każdego obywatela kraju, kraj ten musi posiadać wiele tysięcy kilometrów kwadratowych tajgi. A orzeszków piniowych nie można uprawiać przemysłowo. Albo trzeba będzie je sprzedać po cenie zupełnie nieprzyzwoitej: cedr potrzebuje zbyt dużo miejsca, by po pięćdziesięciu latach urodzić pierwsze dziesięć skromnych szyszek. To prawda, że uXNUMXbuXNUMXbteraz eksportujemy orzeszki piniowe, ale za granicą nie spieszą się z kupowaniem ich hurtowo: ten egzotyczny owoc jest boleśnie niezwykły dla lokalnych nabywców.
Oto artykuł dla Ciebie o rzeczach, które są na ustach wszystkich, ale nie w każdym umyśle.
Czarna skrzynka
Imiennik czarnych skrzynek z Field of Wonders i What? Gdzie? Kiedy?” właściwie nie czarną skrzynkę, ale pomarańczową kulę. Naukowo nazywany rejestratorem lotu, jest to urządzenie rejestrujące bezpiecznie ukryte w opancerzonej, wodoodpornej i wstrząsoodpornej jasnopomarańczowej obudowie.
Samoloty pasażerskie mają zwykle trzy rejestratory lotu. Dwa parametryczne, podłączone do czujników głównych systemów i odczytujące parametry lotu oraz jeden mikrofon mowy, którego mikrofony wprowadza się do kokpitu, aby zarejestrować wszystkie, nawet najbardziej obsceniczne ich przekleństwa. Te parametryczne znajdują się pomiędzy silnikami na belce osiowej samolotu. Każdy rejestrator lotu waży około 17 kg. A pierwszy został wynaleziony w połowie XX wieku przez australijskiego wynalazcę Davida Warrena. Kto iw jakich okolicznościach nadał rejestratorowi romantyczny przydomek „czarna skrzynka” wciąż nie jest znany. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że to obrażonym naziemnym pracownikom technicznym lotnisk surowo zabroniono dotykania rejestratora. Ogólnie rzecz biorąc, wszelkie manipulacje z „czarną skrzynką” są przeprowadzane przez specjalnie przeszkolonych ludzi w atmosferze najściślejszej tajemnicy, aby nic nie wpływało na śledztwo.
Załącznik
Nasza wiedza na temat tego procesu jest niezwykle skąpa. Wiemy tylko, że wyrostek robaczkowy jest gdzieś w środku, gdzieś poniżej, gdzieś po prawej stronie, a w przypadku stanu zapalnego należy go „wyciąć do diabła, nie czekając na zapalenie otrzewnej”. Poza tym wydaje się to bezużyteczne. Chociaż ci lekarze, którzy poświęcili swoje życie naukowe badaniu wyrostka robaczkowego, nie chcą przyznać, że ich działania są bezsensowne i twierdzą, że wyrostek robaczkowy jest „farmą” do reprodukcji pożytecznych bakterii. W zdrowym stanie wyrostek przypomina robaka, który może osiągnąć grubość 0,5-1 cm i długość 3-20 cm, chociaż najczęstsza długość, dzięki której nie należy się komplikować, wynosi 7-9 cm. centymetrów i zmienia kolor z pastelowego różu na krwistoczerwony.
Raffafter
Sensacja: przed tobą ta sama mityczna brukwi! Być może najbardziej tajemnicze warzywo. Rutabaga jest regularnie wspominana w rozmowach, żartują o niej, jest jej nawet wers w piosence sprzedawcy warzyw z zapisu o Czeburaszce: „Dynia i brukiew, importowana żurawina!” Ale mało kto widział brukwi, a nawet go nie jadł. Zanim jednak car Piotr przywiózł ziemniaki z podróży służbowej, szwecja cieszyła się ogłuszającą popularnością w całym państwie rosyjskim. W słowniku Dahla jest nawet powiedzenie: „Jesteś mną zmęczony, ten Szwed”. Rutabaga jest owocem połączenia jarmużu z rzepą, które miało miejsce gdzieś na Morzu Śródziemnym. Szwedzki botanik z przełomu XVI-XVII wieku, Kaspar Baugin, jako pierwszy szczegółowo opisał warzywo metysowe, dlatego niektórzy antyrosyjczycy nazywają szwedzkę „szwedzką rzepą”.
Fałszywe ruble
W dzisiejszych czasach łatwiej spotkać policjanta w policyjnym mundurze niż fałszywy tysiąc rubli udających prawdziwe. Co więcej, w tej chwili na rozległym terytorium Federacji Rosyjskiej jest znacznie więcej fałszywych dolarów niż rubli. Ale nadal dostaliśmy fałszywy tysiąc i porównaliśmy go z prawdziwym, który przez długi czas leżał bezczynnie w portfelu naszego edytora fitness. Podziwiaj jakie piękno!
Twoja uwaga to lista rzeczy, które noszą wyłącznie nasi rodacy. Jeśli masz co najmniej jeden z nich w swojej szafie, gratulacje, jesteś Rosjaninem!
Szlafrok
Po gorącym prysznicu otul się miękkim szlafrokiem – tak. Noszenie frotte z bufkami i poplamionymi rękawami jako ubrania domowe nie jest. Ale Rosjanki właśnie to robią. Albo po przeczytaniu Obłomowa, albo pamiętając czasy ZSRR, nasi rodacy wciąż chodzą po domu w nieprzydatnym szlafroku i nie chcą się z nim rozstać. Na kompletny zestaw brakuje lokówek na głowie i kadzi w dłoni.
Rajstopy do opalania
Od dawna jest to rozumiane na całym świecie: rajstopy nude są tabu, czarne rajstopy są dozwolone. A w Rosji kobiety nadal ze szczególnym zainteresowaniem szukają najbardziej „opalonych” rajstop, aby uatrakcyjnić swoje nogi. Noszą te rajstopy z wyglądem biurowym, z sukienkami wieczorowymi, a niektórym udaje się nawet połączyć je z lekkimi letnimi sukienkami i butami nawet zimą. Odważnie!
Futro “Status” zapinane na guzik
Ile razy mówili światu: czasy, kiedy futro uważano za wskaźnik dobrobytu i dobrego samopoczucia, już dawno minęły. W Europie i Ameryce rozprzestrzenia się trend ochrony zwierząt i przejścia na eko-futro. I tylko Rosjanki nie planują wychodzić z futer, bojąc się utraty „statusu” w społeczeństwie i nadal terroryzować swoich mężów za „futro”. Takie futro (z pewnością z “bogatym” guzikiem) można nosić przez dziesięciolecia – co to jest: hołd dla tradycji czy czysto kobiecy upór?
Kapelusz Babette
W szafie Europejki można znaleźć kapelusz z szerokim rondem, dużą dzianinową czapkę, elegancki beret w stylu francuskim, ale nie babette. Bo to absolutny koszmar. Ozdobiony cyrkoniami, cekinami i ogromnym luksusowym pomponem z naturalnego futra, często można go znaleźć u kobiet we wszystkich miastach Rosji. Jeśli nadal go masz, pozbądź się go jak najszybciej.
Flip Flops
Paradoksalnie, ale prawda: Rosjanki po prostu kochają wietnamski. Nosi się je z wielką przyjemnością nie tylko na plażę, ale także w życiu codziennym. Zasznurowanie trampek zajmuje dużo czasu, noga męczy się obcasami, a ja zakładam klapki i biegam – bardzo wygodne! I anty-stylowy.
Szalik Pavloposadsky
Tutaj już w pełnej mierze – miłość „do korzeni”. Szale Pavloposad to pierwotnie rosyjski element garderoby, ale jak wytłumaczyć naszym rodakom, że moda na ten dodatek przeminęła na długo przed nadejściem 2018 roku? Rosjanki szczególnie lubią łączyć szal Pavloposad z futrem z norek – używają go zarówno jako szalika, jak i nakrycia głowy – brrr, horror.
Buty do połowy łydki
Kobiety na całym świecie starają się, aby ich nogi były wizualnie szczuplejsze i dłuższe, a tylko Rosjanki pozostają wierne butom do połowy łydki. Wielu naszych rodaków zdaje się nie zauważać, jak te buty rujnują wszelkie proporcje, skracają nogi, grubieją łydki i ogólnie wyglądają strasznie śmiesznie. Ale to jest oddanie wyniesione do absolutu.
Dzianinowy kardigan w krawacie
Około dziesięć lat temu takie kardigany były popularne. To już przeszłość, ale Rosjanki nie poddają się i nadal noszą ten dzianinowy koszmar z guzikami. Klejący kardigan może zrujnować nawet idealną sylwetkę, poza tym nie nagrzewa się i ogólnie wygląda dziwnie. Dlaczego więc się z nim nie pożegnać?
Torba „w drodze”
Szafa Rosjanki jest zwieńczona torbą „na wyjście”. Nasi rodacy noszą taką torbę ze szczególną dumą: czy pasuje do czegoś? No i co z tego, ale ona jest „na wylocie”. Błyszczące lub matowe, jasne lub ciemne, kupione na wyprzedaży lub przywiezione z zagranicy – każdy ma swoje, czekające w szafie na skrzydłach, aby bez wahania powiedzieć innym: „Moja kochanka jest Rosjanką!”.