Człowiek-legenda, odkrywca złóż rud Dalekiego Wschodu, utalentowany organizator, naukowiec-analityk, pisarz Jewgienij Aleksandrowicz Kozłowski w przeddzień swoich 85. urodzin martwi się o losy Rosji, jej teraźniejszość i przyszłość.
Epoka sowiecka przyniosła potężną galaktykę wybitnych ludzi. Wśród nich – E.A. Kozłowskiego, którego zasług, nagród, tytułów nie da się zliczyć. Urodził się 7 maja 1929 r. w białoruskiej wsi Dowsk, powiat rogaczewski, obwód homelski. Widział wojnę, zginął na niej jego ojciec, a matka pomagała partyzantom. Pierwszą specjalnością E. Kozłowskiego jest wojsko. Ukończył Mińską Szkołę Artylerii. Po przejściu na emeryturę wstąpił do Moskiewskiego Państwowego Instytutu Poszukiwań Geologicznych im. S. Ordzhonikidze. Pojechałem do pracy na Daleki Wschód. Geologia stała się dziełem życia Jewgienija Aleksandrowicza. Jego praca była wysoko ceniona przez państwo. Jest laureatem Nagród Leninowskich i Państwowych Federacji Rosyjskiej, posiadaczem dwóch Orderów Lenina, Orderów Czerwonego Sztandaru Pracy, Odznaki Honorowej i Za zasługi dla Ojczyzny III i IV stopnia. Czczony pracownik naukowo-techniczny RSFSR, honorowy geolog Federacji Rosyjskiej, honorowy nafciarz, honorowy pracownik przemysłu gazowniczego, węglowego. W latach 1975-1989 był ministrem geologii ZSRR. Został wybrany na deputowanego Rady Najwyższej ZSRR (1976-1989), kandydata na członka Komitetu Centralnego KPZR (1976-1989), był członkiem Komitetu Centralnego związku zawodowego pracowników geologicznych. W okresie postsowieckim dwukrotnie został Człowiekiem Roku (2009, 2011), został nagrodzony VI Forum Górniczym w nominacji „Legenda Górnictwa” (6).
Dziś doktor nauk technicznych, prof. E.A. Kozlovsky jest wiceprezesem Rosyjskiej Akademii Nauk Przyrodniczych (RANS), prezesem Międzynarodowej Akcyjnej Spółki Geologicznej, dyrektorem generalnym Instytutu Problemów Geologicznych i Ekonomicznych oraz członkiem Naczelnej Rady Górniczej Rosji. Dużo pisze, mając nadzieję, że przekona najwyższych urzędników, że podłoże powinno być w rękach państwa, jeśli gospodarka opiera się na produkcji ropy naftowej.
Z okazji rocznicy E. Kozlovsky opublikował książkę „Ulubione-3. Surowce mineralne Rosji (analiza, prognoza, polityka)”. „Trzeci tom Wybrańca mówi o problemach… szczerze oskarża przywódców kraju o bierność, bierność, niekompetencję. . Ostre, ale prawdziwe! – skomentował książkę M.I. Busygin, radziecki minister leśnictwa i przemysłu drzewnego.
E. Kozłowski niestrudzenie kłóci się z władzami. W kwietniu 2011 roku wyrzekł się listu prezydenckiego w proteście przeciwko polityce prowadzonej w kraju.
– Jewgienij Aleksandrowicz, pisałeś o odmowie przyznania nagrody w liście otwartym do ówczesnego prezydenta D. Miedwiediewa. List wywołał wielkie publiczne oburzenie. Z czym się nie zgadzasz?
– Z faktem, że w tym samym okresie, dekretem Miedwiediewa, został odznaczony najwyższym orderem Rosji – św. Andrzeja Pierwszego Powołanego – zdrajcą mojej Ojczyzny – ZSRR, jego niszczyciela i zdrajcy Gorbaczowa. My, weterani, uważamy jego nagrodę za kpinę z nas, z historii naszego kraju, ZSRR.
Nie mogłem zgodzić się z twierdzeniami, że gospodarka zasobowa powstała w czasach sowieckich. Cytuję Miedwiediewa: „Zależność naszej gospodarki od surowców nie powstała w czasach prezydentury Putina, ale 40 lat temu. Zmiana tego zajmuje dużo czasu”.
Miedwiediew prawdopodobnie nie wie, że 40 lat temu (1970) udział produktów paliwowo-energetycznych w strukturze eksportu ZSRR wynosił 15,7%. Wolumen tych samych towarów w strukturze rosyjskiego eksportu w 2008 roku wyniósł już 67,8% (!). W tych samych latach eksport maszyn i urządzeń wyniósł 21,5%, w 2008 r. 4,9%. Eksport żywności i surowców rolnych – 8,9%, w 2008 r. – 2%.
Obecnie sprzedaż ropy naftowej, produktów naftowych, gazu ziemnego, węgla, rud i koncentratów dostarcza ponad 70% dochodów walutowych w kraju.
– Dlaczego było takie nastawienie na eksport surowców?
– Bo większość odziedziczonego po ZSRR potencjału przemysłowego i produkcyjnego upadła w wyniku miernego zarządzania rosyjską gospodarką. Nieprofesjonalizm tłumi geologię i inne branże. Minęło 10 lat od powstania Federalnej Agencji ds. Wykorzystywania Podłoża. Spośród nich weterynarz kierował agencją przez 8 lat! Zabawny? I płaczemy! Kto mógł o tym pomyśleć? Z czego ten umysł jest zrobiony. I tak na wiele sposobów.
„Jednak mówi się nam o postępach w geologii.
– Osiągnięcia? Zdaję sobie sprawę ze spadku wydobycia surowców mineralnych i produkcji ich przetworzonych produktów. Moce wydobywcze są wycofywane, skala poszukiwań geologicznych zostaje drastycznie zmniejszona, co grozi katastrofalnymi konsekwencjami dla naszej gospodarki opartej na surowcach. Prognozy ekspertów: do 2025 r. zbadane zasoby ropy naftowej, gazu i ołowiu zostaną poważnie wyczerpane, do 2020 r. – prawie trzy czwarte rezerw molibdenu, niklu, miedzi, cyny, diamentów, złota, srebra, cynku. Przy obecnym tempie reprodukcji MSP (baza surowców mineralnych) dostępność rezerw wydobywanych surowców spadnie w najbliższych latach do poziomu krytycznego. Jest to wynikiem okrutnej polityki rządu dotyczącej zasobów mineralnych oraz skrajnie niezadowalającego stanu ram prawnych. Obecna ustawa „O podłożu” jest nieskuteczna. Regulamin nie przewidywał korzystnych warunków użytkowania podglebia. Ustawa „O przepisach technicznych” wprowadza chaos w nasze życie i zdaniem ekspertów jest sprzeczna z Konstytucją. Myślę, że lepiej zacząć od zera, stworzyć wymyśloną przez profesjonalistów koncepcję prawa „O Podglebiu” i zacząć opracowywać Kodeks Górniczy – zbiór praw dotyczących górnictwa i produkcji geologicznej.
Do tej pory ani ustawodawca, ani przywódcy Federacji Rosyjskiej nie biorą pod uwagę, że w XXI wieku będzie trwał wzrost zużycia surowców mineralnych. Według prognoz naukowców w ciągu najbliższych 50 lat światowe zużycie ropy wzrośnie 2-2,2 razy, gazu ziemnego 3-3,2 razy, rudy żelaza 1,4-1,6 razy, aluminium pierwotnego 1,5-2 razy, miedzi – 1,5–1,7 razy, nikiel – 2,6–2,8 razy, cynk – 1,2–1,4 razy, inne rodzaje surowców mineralnych – 2,2 razy -3,5 razy. Co to mówi? Że w ciągu najbliższych 50 lat wolumen wydobycia powinien wzrosnąć ponad pięciokrotnie, głównie ze względu na poszukiwanie i eksploatację nowych złóż w obrębie lądu kontynentalnego. Ale w kraju nie ma takich długoterminowych planów.
– Właściciele pól naftowych i gazowych, kopalnie powinni inwestować w poszukiwania, w rozszerzanie wydobycia.
– Prywatny właściciel nie myśli o interesie publicznym. Jemu potrzebny jest tylko zysk, a krajowi zrównoważony rozwój małych i średnich przedsiębiorstw oraz konkurencyjna gospodarka na globalnym rynku. Tylko państwo może to zapewnić! Ale kierownictwo kraju było zbyt pochłonięte liberalizacją i prywatyzacją. Rząd popełnił duży błąd, eliminując odliczenia na reprodukcję bazy surowcowej. Nie można uznać za normalną sytuację, gdy znaczna część produktów MSC (kompleks surowców mineralnych) jest eksportowana w stanie surowym, bez głębokiej obróbki w kraju.
– Rosyjscy potentaci naftowi stali się miliarderami. Ale te same 13% podatku dochodowego wpłaca się do skarbu co zwykli obywatele, a tylko 9% nadwyżki zysków. Czy jest w stanie?
„Nie ma w tym nic rządowego. Luki budżetowe są pokrywane kosztem ludzi. Przy pomocy operacji deprecjacji rubla rząd uzupełnił budżet o około 700 miliardów rubli. Minister rozwoju gospodarczego A. Ulukajew w Dumie Państwowej ogłosił potrzebę wspierania gospodarki, małych i średnich przedsiębiorstw pożyczkami. W tym samym momencie Bank Centralny podniósł stopę procentową do 7%.
– A co z zagranicznymi partnerami?
– Dochody spółki, która otrzymała koncesję na zagospodarowanie krajowego złoża, podlegają znacznemu podatkowi dochodowemu. W Argentynie stawka podatkowa wynosi 55% dochodu brutto, w Chile – 46%, w Wielkiej Brytanii – 52%, w większości krajów OPEC – od 50 do 85%. W wielu krajach udział państwa w przywłaszczaniu dochodów z ropy przekracza 80%. Na przykład w Zjednoczonych Emiratach Arabskich państwo pobiera 88-91% dochodu z jednej tony wydobytej ropy, w Indonezji – 87-89, w Malezji – 81-86, w Nigerii – 82-90, w Angoli – 82 -88, w Chinach – 59-62, w Norwegii – 82, w USA – 47-58, aw Rosji – tylko 34%!
W większości krajów, których gospodarka rozwija się dzięki wydobyciu ropy, podłoże i jego zawartość znajdują się w rękach państwa. Wyjątkiem są Stany Zjednoczone, gdzie właścicielami podglebia mogą być zarówno firmy państwowe, jak i prywatne. Ale w USA ani jednej studni nie można sprzedać bez zgody Kongresu, który nałożył moratorium na takie transakcje na sto lat. W ten sposób władze amerykańskie usztywniają administracyjnie sytuację w biznesie naftowym. I nikt tam nie narzeka na ograniczenie demokracji.
W wielu krajach obowiązują progresywne elastyczne stawki podatkowe. Niektóre państwa przyjmujące nie zawsze obciążają koncesjonariusza gotówką. Na przykład w Libii władze przejmują w naturze 81% ropy wydobytej przez kontrahenta, pozostawiając kontrahentowi tylko 19%. W naszym kraju są tylko spory – i wszystko nie jest na korzyść stanów. Jest o czym myśleć.
– Co zostało utracone lub zyskane we współczesnej geologii w porównaniu z okresem sowieckim?
– W czasach sowieckich powstała baza surowcowa, dzięki której żyjemy już prawie dwadzieścia lat! Zrealizowano główne ogólne projekty geologiczne dotyczące głębokich i ultragłębokich wierceń kontynentalnych, eksploracji na dużą skalę zachodniej Syberii i innych prowincji naftowych i gazowych oraz zbadano największe złoża węglowodorów i innych minerałów. W czasach sowieckich rozpoczęliśmy prace nad badaniami geologicznymi Arktyki, Antarktydy, dna Oceanu Światowego, badaliśmy obiekty kosmiczne i wykonaliśmy pierwszy odwiert na Księżycu. Po raz pierwszy na świecie zaczęli tworzyć zintegrowany system „Przestrzeń-Powietrze-Ziemia-Studnia”. Wszystko skończyło się w latach 90-tych.
W okresie sowieckim istniał system strategicznej eksploracji surowców mineralnych, ściśle ukierunkowany na odkrywanie określonych rodzajów surowców mineralnych. Nad strategią pracowało 80 badań i produkcji, 50 organizacji badawczych. Badanie zagadnień zostało przeprowadzone przez 1 Glavk – dla uranu, Gidrospetsgeo – dla obrony, Zarubezhgeologiya – współpraca w 40 krajach świata, wiodące instytuty były zaangażowane w zaawansowane badania. Dziś pozostają „blade” pozostałości systemu – Rosnedra i utworzone Rosgeo z niejasnym źródłem finansowania. Nie ma powodu, aby porównywać służbę ZSRR i Federacji Rosyjskiej!
Rosja ze swoimi surowcami mineralnymi odstawała od krajów rozwiniętych 1,5–2 razy pod względem zużycia surowców mineralnych na mieszkańca. A wysoki poziom zużycia minerałów jest materialną podstawą bezpieczeństwa ekonomicznego i narodowego wiodących państw świata. Znacząco podnieśliśmy koszty produkcji i przerobu, nasiliła się konkurencja w sprzedaży produktów, a opłacalność wielu eksploatowanych złóż stała pod znakiem zapytania.
Wypaczono znaczenie pojęcia „odtwarzania bazy surowcowej”. Eksplorowane zasoby w postaci zasobów prognozowanych są błędnie utożsamiane z bazą surowcową jako całością, która w przyszłości obarczona jest błędami strategicznymi w prowadzeniu polityki surowcowej.
– Rosgeo informuje o interwencji w ciągu ostatnich 20 lat kapitału zagranicznego w branży poszukiwań geologicznych w Rosji. I przewiduje, że do 2020 roku kapitał zagraniczny będzie kontrolował 60% naszego rynku minerałów. Takie perspektywy są przygotowane dla naszej geologii?
– W pełni podzielam obawy Rosgeologii. W ostatnich latach obserwujemy rozdrobnienie i osłabienie przedsiębiorstw usługowych naftowo-gazowych. Zagraniczne firmy miały okazję wchłonąć ten rosyjski rynek i wyeliminować potencjalnie groźnego konkurenta. Roczny obrót w zakresie usług naftowo-gazowych szacowany jest na około 20 miliardów dolarów. Ale tylko Gazprom wraz z Gazpromnieftią, Surgutnieftiegazem i Tatnieftią zachowały te „aktywa niezwiązane z podstawową działalnością”. A firmy Rosnieft, Łukoil, Jukos, TNK-BP pozbyły się aktywów usługowych. Część przedsiębiorstw, które usamodzielniły się, przystosowała się do pracy w konkurencyjnym środowisku, część zbankrutowała lub ciągnie nędzną egzystencję. Tymczasem biznes zagraniczny wchłania to, co najlepsze z tych przedsiębiorstw i zwiększa swój udział w rosyjskim rynku.
Znaczna część usług w zakresie geologii i produkcji znajduje się w rękach francuskiej firmy Schlumberger. I praktycznie wstrzymaliśmy produkcję wiertnic do wiercenia szybów naftowych i wierceń poszukiwawczych. Sprzęt i oprogramowanie geodezyjne są (!) obce. Powstaje pytanie: czy myślimy o przyszłości naszej geologii?
– W czasach sowieckich wiedzieliśmy, że Arktyka jest nasza. Nasz kraj zainwestował ogromne środki w badania i rozwój. A dziś nikt nie rości sobie prawa do Arktyki. Co to spowodowało?
– Jesteśmy winni temu, że w prasie podniosła się gadanina o ogromnych złożach minerałów w Arktyce, zwłaszcza ropy i gazu. Zrobiono to głupio i nie z punktu widzenia przyszłości.
Szum wokół regionu Arktyki rośnie wraz ze spadkiem kompetencji. Inne media donoszą o dziesiątkach złóż odkrytych w Arktyce z ogromnymi rezerwami ropy i gazu. To nie jest fachowa rozmowa, a jedynie sposób na wysadzenie w powietrze spokojnej pracy specjalistów Arktyki i wywołanie wyścigu o jej skarby. Niedawno w Anglii ukazał się raport zatytułowany „Strategiczne znaczenie Arktyki dla Wielkiej Brytanii”. Osiem krajów Rady Nordyckiej – Dania, Finlandia, Islandia, Norwegia, Szwecja, Grenlandia, Wyspy Owcze i Wyspy Alandzkie – podjęło decyzję o utworzeniu Nordyckiej Grupy Bojowej. Myślimy też o pozyskaniu arktycznych sił specjalnych na Półwyspie Kolskim. Ale to już nie jest współpraca. Wyrwać to jedno, ale naukowo uzasadnić celowość pracy to zupełnie co innego! Społeczność naukowa powinna była powiedzieć: „Daj nam możliwość przeprowadzenia zestawu badań i nie przeszkadzaj w pracy!” Ale tego nie słyszeliśmy.
– Co, Pana zdaniem, jest potrzebne do rozwoju geologii w Rosji?
– Na początek zbadać około 30% terytorium kraju. Głównym kierunkiem jest Syberia i Daleki Wschód. Przypomnę, że nasi „przyjaciele” wyrzucają nam irracjonalne wykorzystanie tych terytoriów.
Konieczny jest powrót do rozwoju metod oceny złóż na podstawie zdjęć satelitarnych, doskonalenia głębokich metod badania podłoża na podstawie wierceń ultragłębokich. Kraj jest zobowiązany nie tylko do podniesienia poziomu badań, ale także do przywrócenia strategii globalnej eksploracji podglebia kraju, w której my, sowieccy geolodzy, zajmowaliśmy wiodącą pozycję na świecie i tworzyliśmy wówczas obiecujący rezerwat. Obecni geolodzy muszą mieć takie same zaległości w dostarczaniu krajowi najważniejszych rodzajów minerałów na 20, 30, 50 lat do przodu… I nie możemy obejść się bez Państwowej Komisji Geologii i Użytkowania Podglebia lub odpowiedniego ministerstwa.
Nasza szkoła górniczo-geologiczna kształtowała się na przestrzeni wieków w oparciu o zasadę trójcy „nauka-edukacja-praktyka”. Konieczne jest przywrócenie tej zasady przemysłowi, ożywienie rodzimego przemysłu, wprowadzenie kontroli przepływów finansowych, wzmocnienie bazy surowcowej kraju jako podstawy rozwoju rosyjskiej gospodarki w przyszłości.
Ważne jest, aby w pozostałych organizacjach przemysłowych i naukowych budzić nadzieję na przyszłość oraz przywracać prestiż zawodu geologa.
Na tym etapie w Federacji Rosyjskiej nie ma filozofii i strategii rozwoju państwa, które determinują moralność, działalność polityczną i gospodarczą rządu i jego organów. Nie należy zapominać, że przyczynami rozpadu ZSRR był w dużej mierze brak skutecznej strategii rozwoju społeczeństwa i państwa oraz brak świadomości władz o prawdziwym stanie rzeczy na świecie i kraju. Biorąc pod uwagę, że odmierzamy czas od dwóch dekad, obecna władza nie wyciąga wniosków z przeszłości.
Kierownictwo kraju powinno zrozumieć, że nieprofesjonalizm i korupcja rujnują kraj, podważają autorytet rządu i skorumpowane społeczeństwo. Jeśli nie zlikwidujemy tych wad, nie zwiększymy produkcji w najbliższej przyszłości, nie wzmocnimy MŚP i całej gospodarki, to nasze społeczeństwo z pomocą zagranicznych „przyjaciół” zbliży się do doświadczeń Ukrainy . Czy tego potrzebujemy? Moim zdaniem Rosja zasługuje na lepszy los.
Rozmawiała Galina PŁATOW
Surkow V.S., Ligaczow E.K. (1. Sekretarz Tomskiego Komitetu Regionalnego KPZR), Ovcharenko A.V., Ivanov I.A., Kozlovsky E.A.
KSIĄŻKI 457116 AUTORZY 140158 SERIA 46913 Gatunki 529 MIASTA 1189 WYDAWCY 16836 TAGI 442705 ARTYKUŁY 818
słaby, prawie bezradny. Wszystko to mogło jeszcze poruszyć młodego mężczyznę, prawie chłopca. Ale kiedy te cechy pozostają niezmienione u mężczyzny, który ma ponad dwadzieścia lat.
„Spóźniony rozwój” wydaje się być definicją, której użył Roy, kiedy kiedyś mówił o Thomasie. Panie, jaka była wtedy oburzona i urażona! Ale teraz Blanche była zmuszona przyznać, ile prawdy zawierało to oskarżenie.
Roy miał rację. A jednak teraz była na niego zła! Jeśli rzeczywiście był opóźniony w Finlandii z jakiegoś ważnego powodu, czy trudno było ją ostrzec z wyprzedzeniem? Była taka rozczarowana! Więc poczekaj, przygotuj się i zostań wyrzucony w ostatniej chwili! Tego czynu można było się spodziewać po Thomasie Wyliem – nikt nie byłby zaskoczony jego zachowaniem – ale nie po Royu.
W każdym razie, co możesz zrobić? Blanche siedziała przed telewizorem, oglądając wiadomości o dziewiątej, przeżuwając kanapkę z serem i popijając rozpuszczalną kawę. Nie wróci dziś do domu i minie co najmniej dwadzieścia cztery godziny, zanim go zobaczy. Teraz ten termin wydawał jej się ogromny.
Kiedy wróciła z pracy do domu i otworzyła frontowe drzwi, Blanche od razu poczuła obecność Roya – trudno powiedzieć dlaczego: wszystko wyglądało dokładnie tak samo jak przed jej wyjściem. To było jak ledwie wyczuwalne uczucie życia tam, gdzie wcześniej rozciągała się martwa pustynia. Potem otworzyły się drzwi ich sypialni i pojawił się z ręcznikiem na biodrach, wycierając głowy innym. Kropelki wody wciąż przywierały do włosów na jego piersi i Blanche nagle znalazła się ponownie w Prowansji, kiedy ukradkiem, nie wiedząc dlaczego, zerknęła na niego. Teraz czuła to samo namiętne pragnienie, co wtedy. Nagle podniósł wzrok i zobaczył ją.
– Blanche! Nie słyszałem jak wchodzisz.” Podszedł, zostawiając mokre ślady na podłodze i przechylając głowę, przycisnął usta do jej ust, wydychając zapach mydła i pasty do zębów.- Jak się masz? Zmęczony?
„Strasznie.” Blanche czuła się zakurzona i lepka po szpitalu w porównaniu do niego. „Kiedy przyjechałeś?” Czekaj, zaraz się ich pozbędę.
Skinęła głową na stos plastikowych toreb i poszła do kuchni.
– Około godziny temu.
Roy poszedł za nią do kuchni. Blanche była zdezorientowana jego uważnym badaniem.
„Umieram z pragnienia.” Wyjęła karton mleka z lodówki i napełniła szklankę. „Powiedz mi, jak przebiegały negocjacje.
– Z powodzeniem. Każdy oczywiście próbuje się targować, ale w końcu dostaliśmy mniej więcej to, czego chcieliśmy. Przynajmniej myślę, że mogę cię dziś zaprosić na kolację. Świętować.
Blanche czuła, że rozczarowanie ostatniej nocy opuszcza ją niepostrzeżenie i wkrótce nie został po nim ślad. Dopiła mleko, odstawiła szklankę i wyszła za Royem z kuchni. Nagle odwrócił się, chwycił ją i przycisnął do swojego napiętego, silnego ciała.
– Tęskniłem za tobą.
Blanche wydawało się, że jakiś potężny prąd porwał ją i niósł coraz szybciej. Poczuła usta Roya na swojej szyi i wywołało to dreszcz, którego nie mogła dłużej powstrzymać.
„Nie spodziewałem się, że tak bardzo będę za tobą tęsknił.
„Och.” To wyszło jak oddech. Nikt nigdy jej nie powiedział, jak dzikie i potężne mogą być emocje, a jeśli tak, po prostu w to nie wierzyła. Ale teraz jakaś euforia wyrwała ją ze stanu depresji i skierowała w górę: „Ja też za tobą tęskniłem, Roy!”
Silne ręce uniosły jej twarz. Patrzył jej podekscytowany w oczy.
„Naprawdę.” Próbowała się zaśmiać, ale wyraz jego twarzy sprawił, że wstrzymała oddech. „Czekaj, Roy!
– Co? W jego głosie brzmiało zdezorientowanie, co nie pasowało do jego zwykłej pewności siebie.
„Muszę iść popływać” szepnęła uśmiechając się „Czuję za dużo środków antyseptycznych, spróbuję pozbyć się tego zapachu.”
Mocno wyplątała się. Roy poszedł za nią i zatrzymał się, obserwując, jak porusza się po sypialni, odwieszając kurtkę i zdejmując zegarek. Jak długo zamierza mnie śledzić? pomyślała Blanche.
– Lubię twoją fryzurę. Kiedy to zrobiłeś?
Dzięki Bogu, że zauważyłeś. Natychmiast przypomniała sobie wczorajsze rozczarowanie. „Specjalnie dla ciebie” prawie powiedziała Blanche, ale czy warto było sprawiać mu dodatkową przyjemność.
Powinien sam to rozgryźć.
Wciąż stał w drzwiach, wprawiając ją w zakłopotanie. Zrzuciła buty, zanurzając stopy w miękkim stosie dywanu.
„Przepraszam?” Musiała się przesłyszeć. „Co masz na myśli?” Właśnie powiedziałeś, że ją lubisz.
“Naprawdę ją lubię. Ale właśnie zaplanowałem. długi, długi, relaksujący prysznic, a to zrujnuje ci włosy. Miał ciemne oczy, ale światło wpadające przez okno sprawiało, że błyszczały, przez co była bardziej podekscytowana. „Prysznic dla dwojga” – kontynuował, uśmiechając się na fakt, że jej policzki się zarumieniły.- Pamiętasz, jak to było kiedyś w Prowansji? Chciałbym przeżyć to jeszcze raz!
– Właściwie. – długo miała siedzieć w wannie z tonikami, ale takie cudowne wspomnienia błysnęły jej w głowie. – Mógłbym założyć czepek kąpielowy.
Uśmiechnięty Roy podszedł do niej. Jego głos był teraz niski i ciepły, dokładnie taki, jaki lubiła od niego najbardziej:
– To nie to. Zupełnie nie. Chcę zobaczyć, jak podnosisz twarz do góry, jak krople wody wiszą na twoich rzęsach. Chcę zobaczyć was wszystkich.
– O Royu! Blanche udała, że jest niezadowolona z tego przedsięwzięcia. „Moja biedna fryzura!” Gdybyś wiedział ile to kosztuje.
– Zapomnij o tym. Czy nie mówiłem, że podpisałem kontrakt na ogromną kwotę?
– Powiedziałeś też, że wrócisz do domu zeszłej nocy. Myśli o porzuconym łososiu wciąż ją prześladowały.
„Przepraszam” Jego palce przesunęły się po guzikach jej bluzki „Może jednak nie. Więc co powiesz, moja droga?
To było zupełnie niepotrzebne pytanie, bo uśmiechnęła się do niego, kiedy jego palce z powodzeniem układały klamry.
“Cholera to łóżko!” Blanche już drzemała, kiedy Roy warknął niezadowolony, próbując przewrócić się na drugi bok. Dotknął jej ust swoimi ustami – A dlaczego nie zabrałem cię do innego pokoju?
– Pewnie z niecierpliwości.
Sennie podniosła rękę, by pogłaskać go po policzku.
– Pojedyncze łóżka dla nowożeńców – kto by o tym pomyślał?! A wszystko dlatego, że postanowiłeś postawić mnie na moim miejscu – spróbuj powiedzieć, że tak nie jest! Czy to nie ty zasugerowałaś, żeby mieć różne sypialnie?